-Dziękujemy za tak liczne przybycie! –Krzyknął Louis a cały
zespół mu zawtórował.
–Mamy jeszcze jedną niespodziankę dla was.!- Harry już nie
mógł doczekać się wyjawienia „tajemnicy”.
–Specjalnie dla naszych fanów….- Zayna chyba bawiło
trzymanie fanów w niepewności.
– No dobra powiedzmy już im – Niall jak zwykle się
niecierpliwił, a to za sprawą obiecanego wypadu do Nandos. Wszyscy spojrzeli
tylko na niego spod byka i kontynuowali wypowiedź. – One Direction przygotowało
dla was swojego własnego sheka.! Mamy nadzieje, że będzie wam smakował. W
odpowiedzi usłyszeli tylko głośny pisk fanek i krzyki typu „Love 1D” „1D is the
Best” . Chłopcy szybko się pożegnali i zeszli ze sceny.
-Danielle.! –Liam był wyraźnie zachwycony obecnością swojej
dziewczyny. Dziewczyna rzuciła mu się w objęcia i mocno pocałowała. Widać było,
ze stęsknili się za sobą. Danielle musiała wyjechać na 3 tygodnie do Brazylii
na pokaz mody. –Hej chłopacy to jest moja przyjaciółka Rose. –Dopiero teraz
zauważyli szczupłą brunetkę o falowanych włosach.
–Hej.- Przywitała się nieśmiało dziewczyna. Miała typ urody
śródziemnomorskiej : opalona z długimi czarnymi włosami i czekoladowymi oczami.
Wszyscy przedstawili się po kolei i zauważyli, że Liam z Danielle gdzieś
zniknęli. –Chodźmy może do nas. Zapoznamy się z nową koleżanką. –zaproponował
Louis. Tomlinson z reguły jest nieśmiały, ale jak zobaczy ładną dziewczynę to
zjada wszystkie rozumy i opowiada o niej przez najbliższy tydzień. Tym razem
było podobnie. Pojechali czarną limuzyną do hotelu, gdzie się zatrzymali. –Chcesz
coś do picia? –Louis spytał się Rose, uważnie obserwując jej twarz. –Poproszę o
wodę z cytryną, jeśli można. –Dla pięknych Pań wszystko. –Uśmiechnął się
zawadiacko i wyszedł kierując się w stronę kuchni. W pokoju rozbrzmiał dźwięk
przychodzącej wiadomości.
–To do mnie.! –Krzyczał Harry przepychając się. Nawet nie
przeprosił gdy przewrócił biednego Louisa niosącego napoje. –Cholera Harry
uważaj. Niestety nic to nie pomogło bo na koszuli chłopaka widniała duża plama.
–Chodź do łazienki pomogę Ci to zaprać. – Rose pierwszy raz tego wieczoru sama
zabrała głos. Zalany Tomlinson tylko ruszył za dziewczyną, dziwnie machając
brwiami w stronę chłopaków. –Poczekaj zdejmę to, może będzie łatwiej.- chłopak
widząc starania dziewczyny zdjął koszulkę. „O ja cie. Takiego ciała to nawet w
Brazylii nie widziałam”. To była pierwsza myśl, która nasunęła się Rose po
zobaczeniu mięśni przystojniaka. Wpatrywała się przez jakąś chwilę, jakby była
zahipnotyzowana czarem, który bił od Louisa. Ten widząc reakcję dziewczyny
zaśmiał się dźwięcznie i przybrał minę mówiącą „Nie ty jedna tak reagujesz”.
Rose speszona odwróciła głowę w przeciwną stronę. Teraz od lustra odbijała się
jej zarumieniona twarz, a za nią twarz Louisa widocznie rozbawiona całą
sytuacją. W pośpiechu zaczęła spierać plamę z koszuli i gdy skończyła, wybiegła z łazienki jak
oparzona.
–Doprało się.? Spytał
Harry z troską. To w końcu przez niego to wszystko się stało.
–Tak, poszło bardzo szybko. Rose usiadła na kanapę i
wpatrywała się w ekran telewizora, który nagle zgasł. –Ejj.! Lou co robisz.? –Dziewczyna
była bardzo zdiwiona zachowaniem Lou.
–Oglądamy horror. Co ty na to.? Nie czekając na odpowiedź,
włączył odpowiedni film i usiadł koło dziewczyny. Rose nie protestowała, bo w
głębi duszy, bardzo w głębi cieszyła się z tego. Od razu coś poczuła do Lou, a
gdy jeszcze zdjął przy niej koszulkę BEZ żadnego skrępowania, była pewna „To
musi być ten”. Rose nigdy nie miała szczęścia do chłopaków. Kiedyś chodziła z Lukiem,
ale zostawił ja dla jakiejś prezenterki. Chyba nazywała się Carolin Flack. Nie
lubiła tej biczes, no ale cóż. Od tamtej pory bała się miłości jak ognia. Bała
się, że jakiś cham zrobi tak samo jak Luke. Ale Louis był inny. Patrzył na nią
tymi swoimi oczami, uspokajały ją.
A w horrorze:
Morderca idzie za dziewczyną. Skręcają w ciemny zaułek…
mężczyzna jest coraz bliżej. „Now
that you can’t have me, You suddently want me..” Wszyscy podskoczyli jak na komendę. Przerażony
Harry tylko zawył cichutko
–Liamm nie śpiewaj.!! – Harry już bulwersa dostał. –Ej ale
Liama nie ma. Poszedł z Danielle. –Oj
przepraszam to tylko mój telefon- Zarumieniona Rose tylko tyle zdołała
powiedzieć i rozłączyła się. Louis mimowolnie uśmiechnął się, wiedząc jaki
dzwonek ma dziewczyna.
*30 min później*
Film leciał w najlepsze ale jedna para nie zwracała na niego
szczególnej uwagi. Byli to oczywiście Lou i Rose. Chłopak powoli zaczął się
zbliżać do dziewczyny pod pretekstem strasznego filmu, kórego ona na pewno się
boi. Rose wtuliła się w niego jeszcze mocniej, aż w końcu zasnęła. Lou nie
ruszał się, aby nie zbudzić dziewczyny, choć korciło go by jej dotknąć. Miała
takie śliczne dołeczki w policzkach. W tej chwili przypomniała mu się piosenka
Justina Biebera-Boyfriend. „I'd
like to be everything you want. Hey girl, let me talk to you.” To
właśnie pomyślał patrząc na śpiącą
ślicznotkę.
*Liam z Danielle*
-Ale miałaś przyjechać za tydzień. Już nic nie rozumiem-
Liam był widocznie zdziwiony nagłym przyjazdem swojej dziewczyny. No dobrze nie
widział jej 3 tygodnie. Stęsknił się oczywiście. Ale dlaczego tak bardzo się
zdziwił jej przyjazdem.?
-Myślałam, że się ucieszysz, jak przyjadę wcześniej.
-Danielle nie rozumiała zdziwienia Liama. Myślała, że robiąc mu taką
niespodziankę uciesz go, a tym czasem chłopak jest taki jakby nieobecny.
–Przepraszam, nie chciałam- powiedziała to z takim żalem, smutkiem.
-Danielle co ty wygadujesz.?! Cieszę się bardzo, że
przyjechałaś, kocham Cię.!
-Ja Ciebie też głuptasie.! To co idziemy coś zjeść, a potem nadrobimy te
3 tygodnie- Dziewczyna śmiesznie poruszyła brwiami i szła przed siebie.
Rozbawiony Liam dogonił ją i objął ramieniem.
--------------------------------------------------------------------------------
Specjalnie dla Pati (@patmis28) jest więcej Lou.;) Jeśli
chcecie możecie na mojego tt (@cofelove154) pisać jakieś dedyki lub podobne. Do
następnego Buziaki xxx;*
Nie lubiła tej biczes... hahaha rozwakasz system :)
OdpowiedzUsuńSuper! I czekam na NN oczywiscie;)~MIMI
haha Harry;) Czekam na NN;)
OdpowiedzUsuńdziękuję bejb :*
OdpowiedzUsuńopowiadanie świetne, obyś złapała wenę, bo nie mogę doczekać się następnego :D
Proszę;* Też mam taką nadzieję, że jednak wróci. Bejb;*
Usuń