wtorek, 10 kwietnia 2012

Rozdział 2


–Cześć. Co tu robisz sam? –zapytała dziewczyna. 
–Ehh siedzę i rozmyślam. 
– Rozmyślanie? To do Ciebie nie podobne. Zaczynam się martwić Leo. Co tak naprawdę jest pomiędzy Tobą a Liv? Widać było, że Camila martwi się o chłopaka. Byli przyjaciółmi jednak znali się krótko. Leo podziwiał dziewczynę, że sobie tak dobrze radzi. Rok temu zmarła jej babcia, z którą mieszkała i była bardzo zżyta. Camila ciężko to przeżywała, ale miała dwójkę wspaniałych przyjaciół, którzy pomagali jej jak najlepiej. –Powiedz mi coś o tym całym One Direction. Camilę zdziwiło takie pytanie ze strony Leo. 
–Dobrze. No więc jest to zespół składający się z 5 chłopaków: Liama, Louisa, Nialla, Zayna i Harrego. Wszyscy są bardzo pokręceni i mają dziwaczne fobie. Ale zaraz, po co Ci ta wiedza.? Chłopak wiedział, że nie uniknie tego pytania, ale za wszelką cenę chciał je odwlec. „Musze jej zaufać i powiedzieć prawdę”- mówiło serce, ale rozum miał inne plany. „To jej najlepsza przyjaciółka. Człowieku ogarnij się” 
–Chcę po prostu coś o nich wiedzieć.- jednak rozum wygrał. –Wiesz to ja mam taką propozycję. Co powiesz na poznanie ich osobiście.? Mój tata ma studio nagraniowe i jeśli się nie mylę to One Direction za pół godziny mają nagrywać płytę. „To jak zesłanie od Boga” . Taka była pierwsza myśl Leo, gdy Camila mu to zaproponowała. –Jasne, czemu nie. Dowiem się co takiego Liv w nich widzi. Nareszcie pozna cały zespół osobiście. Nie był ich fanem, nawet nie znał ich piosenek, ale chęć zbliżenia się do Liv pod jaką kolwiek postacią brała górę. Pozna wreszcie tego Zayna, który jest niby bardzo słodki. –To chodź, bo do studia jest trochę. Szli piechotą, ale to im nie przeszkadzało. Było bardzo ciepło jak na kwiecień. Rozmawiali o wszystkim i o niczym. Okazało się, że Camila chce iść na studia fotograficzne i w przyszłości być zawodowym fotografem. Leo nie miał jeszcze żadnych planów co do studiów, ale powoli zaczynał mieć jakieś prześwity co by chciał robić w przyszłości. Po 15 minutach byli na miejscu. Studio taty Camili było bardzo duże, z oszklonymi ścianami i dużym głównym wejściem. Przeszli przed długi korytarz i zatrzymali się przy drzwiach z napisem „ John Smith –Dyrektor”. Camila cicho zapukała i weszła bardzo ostrożnie. Jej zachowanie zdziwiło Leo ale dopiero po chwili chłopak zorientował się, że Pan Smith rozmawia przez telefon. –Witaj córciu.! Jak tam w szkole, wszystko zjadłaś.? Pytał mężczyzna z troską. –Tato nie mam 5 lat tylko 18, na studiach też mnie będziesz pilnował.? Dziewczyna zaśmiała się po czym usiadła na sofie. –Dzień dobry Panu. Leo postanowił się odezwać. –Oh witaj Leo, nie zauważyłem Cię. No więc co was do mnie sprowadza moje dzieci? –Chcielibyśmy poznać One Direction tato. Mógłbyś nam to załatwić.? To dla Liv, wiesz przecież jak ona ich uwielbia. Camila szybko powiedziała formułkę i obydwoje z chłopakiem wyczekiwali decyzji jej ojca.  Niepotrzebnie się denerwowali, tata pozwolił im poznać One Direction pod warunkiem, że nie będą piszczeć. Tak, tak lubił się zgrywać i za to Camila kochała go najbardziej. Wszyscy poszli długim korytarzem i  skręcili w prawo. Tam było studio, gdzie mieli nagrywać chłopcy. –Chłopaki słuchajcie. To moja córka Camila i jej przyjaciel Leo, bardzo chcieli was zapoznać. Mam nadzieję, że nie jesteście źli na mnie .?  -Nie no co pan, cieszymy się bardzo. To był Harry. Młodzi zapoznali się ze sobą i nie minęło 5 minut jak nasz Horan zaczął głupieć. Wskoczył na Leo i tym samym przewrócił go na Liama, który opadł na krzesło załamujące się pod ich ciężarem.  Wybuchła głośna salwa śmiechu, niestety nie poszkodowanych. Leo nie był dłużny Niallowi i wkręcił go, że zamykają Nandos na kilka tygodni. Biedny Horan się rozpłakał i Boo Bear musiał go uspokajać. O dziwo tylko Harry był dziś spokojny, ale to ze względu na Camilę. Od razu gdy zobaczył tą dziewczynę w oczach zatańczyły mu iskierki. Nie tylko on patrzył tak na dziewczynę…
-------------------------------------------------------------------------------------- 
No i mamy 2 rozdział.! Jak myślicie komu jeszcze Camila się podoba.? Liczę na wasze komentarze.! O nowych rozdziałach będę informowała na tt ;) buziaki ;* xxx 




2 komentarze:

  1. :) fajnie, fajnie :D
    akcja się rozkręca. :)
    czekam na następny..;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe lubisz trzymac w niepewnosci :) wydaje mi sie ze Harry i Liam tak na nią patrzyli ;D

    Czekam na nastepny ;)

    OdpowiedzUsuń